Oesowe podia i zwycięstwo Byśkiniewicza i Siatkowskiego na otwarcie sezonu
Łukasz Byśkiniewicz i Daniel Siatkowski rozpoczęli nowy sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Kampanię składająca się z 7 rund RSMP otworzyli od 51. Rajdu Świdnickiego. Warszawsko-olsztyński duet po przesiadce z Hyundaia i20 R5 do Škody Fabii Rally2 Evo zaprezentowali bardzo dobre tempo.
Załoga TVN TURBO na 13 odcinkach specjalnych w Górach Sowich 5 razy meldowała się na oesowym podium. Ich łupem padło zwycięstwo na kultowym odcinku Rościszów – Walim z legendarnymi nawrotami na kostce w Walimiu. Dla Byśkiego, zwycięzcy Kryterium Asów na ulicy Karowej 2022, to pierwsza wygrana normalnego, „niemiejskiego” odcinka specjalnego w karierze. Po zaciętej walce o podium z załogą Martin Sesks – Francis Renars regularnie startującą w Rajdowych Mistrzostwach Europy, Byśkiniewicz i Siatkowski nowy sezon rozpoczęli od 4. miejsca w klasyfikacji generalnej, zdobywając pokaźną pulę cennych punktów. Choć planem było podium w rajdzie Świdnickim, na mecie załoga podkreślała zadowolenie z jazdy, uzyskiwanych czasów i zajętego miejsca.
Łukasz Byśkiniewicz:
„Jestem bardzo zadowolony z tego, jak jechaliśmy nowym jeszcze dla nas samochodem na tak piekielnie szybkich odcinkach specjalnych. Aby na Rajdzie Świdnickim być w ścisłej czołówce, trzeba z samochodu wyciskać 110%. Mimo że jeszcze „przyglądam się” zachowaniu Škody Fabii Rally2 Evo w różnych sytuacjach, to wygraliśmy kultowy odcinek specjalny Rościuszów-Walim. W sumie 5 razy uzyskiwaliśmy czasy w pierwszej trójce. Planem na rajd było znaleźć się na podium. Zabrakło do niego nieco ponad 8 sekund po przejechaniu 132 kilometrów odcinków specjalnych. Na ostatnią pętlę przygotowaliśmy się oponiarsko na warunki typowo deszczowe. Niestety wody spadło mało i szybko odparowała. Wiem, że przesiadka do Škody APR Motorsport obsługiwanej przez Kumiega Racing jest słuszną decyzją. Wiem także, że z każdym kolejnym rajdem będzie jeszcze więcej frajdy z jazdy oraz przyjdzie upragnione podium. Teraz Fabia zostanie przebudowana na specyfikację szutrową. Przed nami piękne imprezy na luźnej nawierzchni: Rajd Polski i Podlaski. Wcześniej – 14 maja – planujemy również wystartować w Rajdzie Warmińskim. Tak ambitne i rozbudowane plany nie byłyby możliwe, gdyby nie nasi Partnerzy: Auto Partner, MaXgear, Kratki, Blachy Pruszyński, TEKOM Technologia, sieć stacji paliw Moya, ANEST IWATA, IHome, IPlanet Care, Michelin, YAK Living Space Experience oraz TVN TURBO".
Daniel Siatkowski:
„Czwarte miejsce nie jest za bardzo lubiane przez sportowców i można powiedzieć, że czujemy niedosyt, ale w tym przypadku nie mamy żalu. Jesteśmy zadowoleni z przebiegu rywalizacji i tego, jak się zaprezentowaliśmy na odcinkach specjalnych Rajdu Świdnickiego. Minimalnie wyprzedził nas Martin Sesks z Łotwy, który jest świetnym kierowcą europejskiego i światowego formatu. Przed nami był jeszcze bardzo szybki Sylwek Płachytka oraz profesor Rajdu Świdnickiego – Grzegorz Grzyb. Nie można mieć za dużo za jednym razem i wiem, że w tym sezonie znajdziemy się na podium. Na razie są podia i wygrane na odcinkach specjalnych. Nie wiem, jak to Łukasz wyczuł, ale na odcinku z Rościszowa do Walimia, jak pokonywaliśmy ostatnie dwa zakręty na kostce w Walimiu i zbliżaliśmy się do fotokomórki, to Łukasz stwierdził, że powinnyśmy wygrać ten odcinek. I się nie pomylił. Wygraliśmy kultowy odcinek. To pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość. Teraz przed nami Mazury i ukochane szutry".