Czas na wyjazdową rundę RSMP na Słowacji!
Zawodnicy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski w tej chwili nie mają wakacji. Udają się na Słowację do Koszyc, gdzie swoją bazę ma czwarta runda krajowego czempionatu. Pięćdziesiąta jubileuszowa edycja słowackiego klasyka powróciła do kalendarza RSMP po trzech latach przerwy.
Na starcie nie zabraknie ubiegłorocznych Wicemistrzów Polski – Łukasza Byśkiniewicza i Daniela Siatkowskiego. Reprezentanci TVN TURBO RALLY TEAM, ostatnio widziani przy trasie Orlen 80. Rajdu Polski w roli kibiców, teraz powalczą o cenne punkty do klasyfikacji rocznej na trudnych, asfaltowych odcinkach specjalnych. Trasa Rajdu Koszyc składa się z 9 prób o długości przeszło 124 kilometrów. Dla Byśkiniewicza będzie to praktycznie nowy rajd. Co prawda Byśki raz startował w tym rajdzie, ale było to 12 lat temu. Rajd zapowiada się na wyjątkowo wymagający pod względem warunków atmosferycznych – temperatura ma przekroczyć 30 stopni Celsjusza, co oznacza, że w samochodzie rajdowym może przekroczyć nawet 50 stopni.
Łukasz Byśkiniewicz:
„Po emocjonującym kibicowaniu na 80. Rajdzie Polski i podziwianiu latających samochodów Rally1, powracamy na pokład Škody Fabii Rally2 Evo przygotowanej przez K Rally Team. Przed nami 50. Garrett Rajd Koszyc, tegoroczna czwarta runda RSMP. Patrząc na prognozy pogody i zapowiadane temperatury powyżej 30 stopni Celsjusza, lepiej byłoby udać się na urlop nad chłodny Bałtyk niż do naszych południowych sąsiadów. W samochodzie rajdowym nie mamy klimatyzacji. Całe nadwozie nagrzewa się nie tylko od słońca, ale także od silnika, wydechu, tarcz hamulcowych. We wnętrzu temperatura może grubo przekroczyć 50 stopni. Z drugiej strony po „oglądarce” pojawił się głód jazdy, więc cieszymy się, że powracamy do rywalizacji. Rajd Koszyc to dla mnie wielka niewiadoma, ponieważ startowałem w nim tylko raz w 2012 roku. Nawet jeśli jakiś odcinek się powtarza, to prawdopodobnie droga mocno się zmieniła. Z tego co pamiętam, odcinki są raczej wąskie, zalesione i nierówne. Postaramy się dać z siebie wszystko, aby ze Słowacji wywieźć jak najwięcej punktów do klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski”.
Daniel Siatkowski:
„Przed nami upalny rajdowy weekend, który spędzimy na Słowacji. Rajd Koszyc zapowiada się bardzo wymagająco nie tylko pod względem tras, ale przede wszystkim rekordowych upałów, które nawiedziły nie tylko Polskę, ale i południowych sąsiadów. Powracamy do samochodu rajdowego po oglądaniu najlepszych załóg świata na Rajdzie Polski, który był rundą WRC. Mam nadzieję, że teraz my dostarczymy kibicom dużej dawki emocji. Wybieramy się na nieznane nam trasy, które mają być wąskie, szybkie, a miejscami nawet dziurawe z dużym ryzykiem złapania kapcia. Najważniejsze to pojechać bezbłędny rajd, uniknąć przygód i kłopotów”.